Najważniejsze:
panel na masce został ściągnięty, ślady po użyciu kleju z włóknem szklanym (użycie takiego produktu to była pomyłka poprzedniego właściciela) dokładnie oczyszczone i na końcu panel przyklejony już odpowiednim klejem.
Plastik idealnie przylega i ma tak być dożywotnio :)
Druga naprawa: panel boczny przy lewym nadkolu został przykręcony i w końcu nie odstaje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz