piątek, 19 września 2014

Kilka słów o Venatorze

Jakiś czas temu pisałem o tajemniczym projekcie "Venator".





Trochę poszperałem w necie, poszukałem i znalazłem. Choć od razu dodam, że łatwo nie było. Projektem zajmuje się Ukrainiec (pozdrawiam serdecznie!) i po wymianie kilkunastu maili mniej więcej wszystko wiem.

Aby zamienić blat (prędkościomierz, obrotomierz, itd.) w Vehicrossie (oczywiście w innych samochodach też) potrzebujemy:
- monitora (w przypadku VX polecono mi LQ123K1LG03, który montuje się w Range Roverach), koszt ok. 220-230 dolarów
- zmiana matrycy, koszt. ok. 50 dolarów,
- urządzenie do odczytywania danych z czujników, 80-120 dolarów,
- tablet/miniPC z Androidem, 120 dolarów,
- karty, adaptery, moduł zasilania, 70 dolarów,
- oprogramowanie, 70 dolarów.

W sumie mamy: 610-660 dolarów. Czyli 2000-2200 złotych.

Drogo jak cholera. Do tego jeszcze koszt przesyłki. Super to wygląda, ale poza ceną, jeszcze jest kwestia temperatury. Przy -40 stopniach zimą, przy samochodzie bez garażu (jak u mnie), to nie wiem czy rano tablet by odpalił :)

Mimo wszystko polecam każdemu, któremu Venator się podoba (mnie bardzo, ale milionerem nie jestem). Oto dane, jak można skontaktować się z ukraińskim twórcą tego cudeńka.

http://compcar.ru/forum/showthread.php?t=9704
https://www.youtube.com/channel/UCSVZvFJTI23b5r2ogQlGE-g/videos
https://www.youtube.com/user/LexaFrud/videos

Klikając w te powyższe linki znajdziecie kontakt do Fruda.

Venator - w moim przypadku - odpada. Ale mam nowy pomysł. Wkrótce o nim...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz