Grafika z grupy Isuzu Vehicross na Facebooku.
niedziela, 30 listopada 2014
środa, 26 listopada 2014
Samochód marzeń: kup i zrób
Stało się. Zgłosiłem Vehicrossa do programu "Samochód marzeń: kup i zrób", który od kilku lat gości na antenie TVN Turbo.
Zobaczymy czy jury zakwalifikuje VX-a do finałowej dziesiątki (zgłoszeń zapewne będzie kilka tysięcy). Kto nie do końca zna program, to polecam poniższy link, który prowadzi do jednego z odcinków (odbudowa Jeepa Wranglera).
http://player.pl/programy-online/samochod-marzen-kup-i-zrob-odcinki,918/odcinek-9,S05E09,29067.html
Zobaczymy czy jury zakwalifikuje VX-a do finałowej dziesiątki (zgłoszeń zapewne będzie kilka tysięcy). Kto nie do końca zna program, to polecam poniższy link, który prowadzi do jednego z odcinków (odbudowa Jeepa Wranglera).
http://player.pl/programy-online/samochod-marzen-kup-i-zrob-odcinki,918/odcinek-9,S05E09,29067.html
wtorek, 25 listopada 2014
Vehicross ma już 21 lat
Kilka tygodni temu pokazywałem artykuł z grudnia 1993 roku, kiedy pisano już o wersji koncepcyjnej VX-a.
TUTAJ link >>
Dzisiaj znalazłem wideo, na którym widać ten projekt w kilku ujęciach. Upewniłem się, że koncept VX-a praktycznie nie różni się od egzemplarzy, które zjeżdżały z taśmy.
TUTAJ link >>
Dzisiaj znalazłem wideo, na którym widać ten projekt w kilku ujęciach. Upewniłem się, że koncept VX-a praktycznie nie różni się od egzemplarzy, które zjeżdżały z taśmy.
sobota, 22 listopada 2014
Obowiązkowy przegląd zaliczony
Stało się, Vehi przeszedł pozytywnie pierwszy przegląd w moich rękach (a drugi w Polsce).
Mechanicznie (zawieszenie, hamulce) samochód jest bez zastrzeżeń. Gorzej ze światłami :) Mam zainstalowane światła dzienne i niestety są źle podpięte - gdy przełączam na światła mijania, nie gasną. A powinny.
I tak planowałem odwiedzić elektryka (aby przejrzał instalację), więc przy okazji wlutuje tam jakiś przekaźnik. Ale to pewnie gdzieś w grudniu.
Mechanicznie (zawieszenie, hamulce) samochód jest bez zastrzeżeń. Gorzej ze światłami :) Mam zainstalowane światła dzienne i niestety są źle podpięte - gdy przełączam na światła mijania, nie gasną. A powinny.
I tak planowałem odwiedzić elektryka (aby przejrzał instalację), więc przy okazji wlutuje tam jakiś przekaźnik. Ale to pewnie gdzieś w grudniu.
środa, 19 listopada 2014
niedziela, 16 listopada 2014
Samochodowy rebus
VEHICROSS
+
CORVETTE
=
I to nie jest fake. To realny samochód, który jeździ po drogach w Chile. Ludzie to mają fantazję.
PS
Zdjęcie pochodzi z fejsbukowej grupy Isuzu Vehicross z której czasami korzystam.
piątek, 14 listopada 2014
Kolejny Vehicross do sprzedania - tanio!
Na byłej Tablicy:
http://olx.pl/oferta/samochod-vehicross-terenowka-CID5-ID7ypsT.html#2eb72d2b9f
pojawił się kolejny Vehicross do sprzedania. Za 28 tysięcy złotych. Gdzie jest haczyk?
Na 99,9% z właścicielem tego pojazdu rozmawiałem telefonicznie w okolicach maja/czerwca, bo miałem cynk, że chce sprzedać swoje cudo. W dwóch zdaniach: samochód jest w Sosnowcu i okolicach, był remontowany pod kątem silnika (jak ja dzwoniłem, zakładam, że remont zakończony), ma na swoim koncie wiele wypraw off-roadowych, poznał i błotko i las i rzeki. Tego właściciel nie ukrywa. Można na YT znaleźć jakieś filmy nawet. Aha, ma założony gaz (jak mój).
Właściciel również nie ukrywa, że blacharsko auto wymaga interwencji. Nie mówił nic o rdzy, a raczej uszkodzeniach, rysach, pęknięciach. Trzeba więc pewnie wydać kilka/kilkanaście tysięcy złotych. Stąd cena 28 tys. zł.
Tak czy siak - oferta warta rozważenia. Jeżeli ktoś szuka VX-a do remontu, warto zadzwonić. Zwłaszcza, że ogłoszeń sprzedaży w Polsce za dużo to nie ma :) Aktualnie jest to jedyna oferta.
Na byłej Tablicy:
http://olx.pl/oferta/samochod-vehicross-terenowka-CID5-ID7ypsT.html#2eb72d2b9f
pojawił się kolejny Vehicross do sprzedania. Za 28 tysięcy złotych. Gdzie jest haczyk?
Na 99,9% z właścicielem tego pojazdu rozmawiałem telefonicznie w okolicach maja/czerwca, bo miałem cynk, że chce sprzedać swoje cudo. W dwóch zdaniach: samochód jest w Sosnowcu i okolicach, był remontowany pod kątem silnika (jak ja dzwoniłem, zakładam, że remont zakończony), ma na swoim koncie wiele wypraw off-roadowych, poznał i błotko i las i rzeki. Tego właściciel nie ukrywa. Można na YT znaleźć jakieś filmy nawet. Aha, ma założony gaz (jak mój).
Właściciel również nie ukrywa, że blacharsko auto wymaga interwencji. Nie mówił nic o rdzy, a raczej uszkodzeniach, rysach, pęknięciach. Trzeba więc pewnie wydać kilka/kilkanaście tysięcy złotych. Stąd cena 28 tys. zł.
Tak czy siak - oferta warta rozważenia. Jeżeli ktoś szuka VX-a do remontu, warto zadzwonić. Zwłaszcza, że ogłoszeń sprzedaży w Polsce za dużo to nie ma :) Aktualnie jest to jedyna oferta.
poniedziałek, 10 listopada 2014
Gdyby ktoś szukał koniecznie nowych kół do VX-a (Isuzu już ich od dawna nie produkuje), to nie ma problemu. Zdziwiłem się, gdy znalazłem na YT taki film:
Okazuje się, że w USA istnieje firma, która nadal produkuje felgi - dokładnie takie, jak oryginalne. Tylko ta cena... 300 dolarów za sztukę. To po prostu kosmos. Odnowienie wyjdzie mnie jednak taniej :P
Jakby jednak ktoś nadal był zainteresowany, to podaję link:
http://originalwheel.com/isuzu-vehicross-wheel-part-number-64236.html
niedziela, 9 listopada 2014
piątek, 7 listopada 2014
Pamiętacie Vehicrossa w wersji Ironman, którego można było kupić w Polsce za 45 tysięcy złotych? Pisałem o tym miesiąc temu (tutaj więcej szczegółów).
Teraz natrafiłem na "podobny" egzemplarz. "Podobny", bo też Ironman. Poza tym wyróżnia się na tle polskiego modelu (i nie tylko) przebiegiem. Być może to Vehicross o najmniejszym przebiegu na świecie. Otóż maszyna z 2000 roku ma na liczniku... 7728 mil (12442 km). Dla porównania: mój VX - też z 2000 roku - przejechał już ok. 156 tys. km (ponad 12 razy więcej).
Vehi jest wystawiony na portalu cars.com (tutaj link do ogłoszenia) za bagatela 20 tysięcy dolarów. Gdyby ktoś chciał go sprowadzić do Polski z USA, musiałby liczyć się jeszcze z 6-8 tys. zielonych (cło+transport). Robi się więc kwota ok. 90-100 tys. zł. Kosmos.
Poniżej opisywany model z USA. Piękny!
Teraz natrafiłem na "podobny" egzemplarz. "Podobny", bo też Ironman. Poza tym wyróżnia się na tle polskiego modelu (i nie tylko) przebiegiem. Być może to Vehicross o najmniejszym przebiegu na świecie. Otóż maszyna z 2000 roku ma na liczniku... 7728 mil (12442 km). Dla porównania: mój VX - też z 2000 roku - przejechał już ok. 156 tys. km (ponad 12 razy więcej).
Vehi jest wystawiony na portalu cars.com (tutaj link do ogłoszenia) za bagatela 20 tysięcy dolarów. Gdyby ktoś chciał go sprowadzić do Polski z USA, musiałby liczyć się jeszcze z 6-8 tys. zielonych (cło+transport). Robi się więc kwota ok. 90-100 tys. zł. Kosmos.
Poniżej opisywany model z USA. Piękny!
poniedziałek, 3 listopada 2014
Z cyklu "Vehicross na końcu świata"... Oto Proton (czyli mój kolor) w Chinach.
Samochód wygląda bardzo dobrze (może po odrestaurowaniu?) i został namierzony przeze mnie na stronie: www.carnewschina.com
Z artykułu dowiedziałem się jednej, arcyciekawej rzeczy. Otóż Isuzu produkowało Vehicrossy nie tylko w Japonii (w Fujisawie - stamtąd pochodzi mój egzemplarz), ale także właśnie w Chinach! Produkcja odbywała się w Chongqing - mieście, w którym mieszka prawie 5 mln ludzi, co jak na ten kraj nie jest wyjątkowym wynikiem.
Isuzu produkowało swoje auta głównie na rynki: amerykański i japoński, ale dzięki fabryce w Chongqing, w Chinach jeździ sporo VX-ów. Nie prowadzi się statystyk, ale można śmiało założyć, że po USA, Japonii i Rosji, to właśnie w Chinach znajdziemy największą liczbę egzemplarzy.
Samochód wygląda bardzo dobrze (może po odrestaurowaniu?) i został namierzony przeze mnie na stronie: www.carnewschina.com
Z artykułu dowiedziałem się jednej, arcyciekawej rzeczy. Otóż Isuzu produkowało Vehicrossy nie tylko w Japonii (w Fujisawie - stamtąd pochodzi mój egzemplarz), ale także właśnie w Chinach! Produkcja odbywała się w Chongqing - mieście, w którym mieszka prawie 5 mln ludzi, co jak na ten kraj nie jest wyjątkowym wynikiem.
Isuzu produkowało swoje auta głównie na rynki: amerykański i japoński, ale dzięki fabryce w Chongqing, w Chinach jeździ sporo VX-ów. Nie prowadzi się statystyk, ale można śmiało założyć, że po USA, Japonii i Rosji, to właśnie w Chinach znajdziemy największą liczbę egzemplarzy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)