Z cyklu "Vehicross na końcu świata"... Oto Proton (czyli mój kolor) w Chinach.
Samochód wygląda bardzo dobrze (może po odrestaurowaniu?) i został namierzony przeze mnie na stronie: www.carnewschina.com
Z artykułu dowiedziałem się jednej, arcyciekawej rzeczy. Otóż Isuzu produkowało Vehicrossy nie tylko w Japonii (w Fujisawie - stamtąd pochodzi mój egzemplarz), ale także właśnie w Chinach! Produkcja odbywała się w Chongqing - mieście, w którym mieszka prawie 5 mln ludzi, co jak na ten kraj nie jest wyjątkowym wynikiem.
Isuzu produkowało swoje auta głównie na rynki: amerykański i japoński, ale dzięki fabryce w Chongqing, w Chinach jeździ sporo VX-ów. Nie prowadzi się statystyk, ale można śmiało założyć, że po USA, Japonii i Rosji, to właśnie w Chinach znajdziemy największą liczbę egzemplarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz