wtorek, 30 grudnia 2014

A jednak zimówki

Kiedy w lipcu kupowałem letnie opony do VX-a (Kumho w oryginalnym rozmiarze 245/60 R18) zakładałem, że zimą zobaczę, jak będą się zachowywały na śniegu i ew. dokupię zimowy komplet. Zima przyszła i...

Kilka dni temu jechałem po ośnieżonej bocznej drodze. Próbowałem nagłych hamowań i przyspieszeń. Nie było dobrze, ale jakoś panowałem nad samochodem. W końcu postanowiłem dać w palnik (a w końcu pod maską jest ponad 200 koni). No i zobaczyłem tył samochodu z... przodu :) Obróciło mnie dwukrotnie, aż w końcu odzyskałem panowanie nad autem (powtarzam, że to było na zupełnie pustej drodze bocznej). TOD (czyli napęd 4x4) nawet nie zdążył zareagować. Nie miał szans. No cóż, to przesądziło o zakupie zimówek. Nie będę ryzykował, że nagle znajdę się na przeciwległym pasie i spowoduję wypadek.

Rzuciłem się więc do poszukiwań. Przez moment przeszedł mi przez głowę pomysł zakupu opony typowo terenowej AT (All-terain). Poczytałem i zrezygnowałem. O ile ze śniegiem jeszcze sobie poradzi, to z zamarzającą na asfalcie mazią błotną już absolutnie nie. Znów miałbym łyżwy zamiast opon. Praktycznie byłaby to zamiana siekierki na kijek. Optymalnym wyborem byłyby dla mnie trzy komplety: letnie, zimowe i terenowe. Ale pewnie do tego nie dojdzie.

Ostatecznie padło na opony średniej klasy - Uniroyal MS Plus 77. Wybrałem rozmiar ciutkę mniejszy (235/60 R18), bo w oryginalnym nie było za bardzo wyboru.


Uniroyal (założony w Belgii) należy do największej grupy oponiarskiej świata - Continental. I zajmuje w tej grupie czołowe miejsce. Rok temu kupiłem po raz pierwszy Uniroyale (letnie) do naszego drugiego samochodu (Nissana Micry) i okazało się, że to bardzo fajna oponka. Oby tak było z zimówkami do Isuzu. Dam znać, jak tylko znajdą się na kołach - w Sylwestra.

piątek, 26 grudnia 2014

Pierwszy śnieg


wtorek, 23 grudnia 2014

Jak Vehicross, to ze Wschodu?

Od ładnych kilku tygodni w największych polskich serwisach ogłoszeń motoryzacyjnych nie widziałem ani jednej sztuki VX-a.

Postanowiłem więc poszperać poza granicami kraju. Wiadomo - w USA można znaleźć naprawdę sporo aut, ale ten rynek jest wyjątkowy.

Okazuje się jednak, że sporo Vehicrossów można nabyć za wschodnią granicą. O ile na Ukrainie znalazłem dosłownie dwie sztuki (za to jedna zadbana za kuszącą kwotę 9,9 tys. dolarów, nie wiem niestety jak z cłem), o tyle w Rosji...



... 28 ogłoszeń! Wow, nieźle. Tyle sztuk nie jeździ - w sumie - w Polsce. Ceny? W rublach to setki tysięcy, miliony. Ale przeliczając na złotówki (znów nie wiem, jak sprawa z cłem), można kupić egzemplarz z kierownicą z prawej strony już za ok. 7,5 tys. zł, a na drugim końcu rankingu są auta w cenie 60 tys. zł i więcej.

Tak mi się przypomniało. W Chrzanowie jest jedna sztuka VX-a, która była na sprzedaż jeszcze kilka miesięcy temu. Jedyny "problem", to kierownica z prawej strony (wersja z silnikiem 3,2 l). Jakby ktoś był zainteresowany, to ułatwię kontakt ze sprzedawcą, o ile jeszcze auto jest do kupienia.

sobota, 20 grudnia 2014

W serwisie NYDailyNews.com znalazłem tekst z 10 grudnia 2014. Autor pokazał siedem - jego zdaniem - najlepszych używanych SUV-ów i crossoverów w cenie do 10 tysięcy dolarów.

Obok Toyoty 4Runner, Forda Escape, Chevroleta Suburbana, Nissana Pathfindera (myślałem kiedyś o nim), Hondy CR-V i Jeepa Cherokee (też był na mojej liście) znalazł się... Uwaga, uwaga: Isuzu Vehicross!


To jeden z najlepiej radzących sobie samochodów terenowych, który został wyprodukowanych w ostatnich dwóch dekadach. Komfortowa kabina, świetny silnik, fantastyczny wygląd. Jedyny minus to mała liczba dostępnych egzemplarzy. Jeżeli jakiś znajdziesz, to nie zastanawiaj się, tylko kupuj. Będziesz zadowolony - napisał Brain Leon. 
Jak widać Vehi na rynku amerykańskim jest nadal bardzo mocno doceniany. Poniżej link do całego artykułu:

http://www.nydailynews.com/autos/buyers-guide/7-best-suvs-crossovers-10-000-article-1.2040815

Dodam tylko, że portal NYdailynews.com to jeden z większych serwisów w USA. Pod względem oglądalności wyprzedza m.in. takie strony, jak nba.com czy bloomberg.com.

środa, 17 grudnia 2014

Power drive...


Taki przycisk jest umieszczony w środkowej konsoli samochodu. Kilka razy próbowałem go włączyć podczas jazdy, pojawiała się odpowiednia lampka na konsoli środkowej, ale... Jakoś tak nie widziałem różnicy w jeździe.

Aż do wczoraj. Wyprzedzałem na autostradzie na dość stromym podjeździe. 120 km/h - gość z prawej też przyspiesza, 125 km/h - trzyma się nadal, 130 km/h - widać, że specjalnie dociska. A ja mam praktycznie już pedał w podłodze.

Przyszedł więc czas na koło ratunkowe - power drive. Nacisnąłem i... Redukcja, gaz do dechy - wcisnęło mnie w fotel. Czułem się jak na filmach science fiction, jakbym włączył jakieś magiczne turbodoładowanie. W lusterku widziałem tylko gościa, który chyba był równie zaskoczony, co ja. Wyprzedziłem, zająłem prawy pas, odłączyłem power drive. Super.

A jak właściwie działa ten przycisk/tryb jazdy? W instrukcji nie ma takiego opisu, ale specjaliści z forum vehicross.info twierdzą, że po prostu podnosi próg liczby obrotów, przy której skrzynia zmienia bieg. Bardzo możliwe, dlatego wczoraj zredukował mi bieg i pooooszedł :)

sobota, 6 grudnia 2014

Vehi w końcu ma "wyprostowane" światła. To znaczy został zamontowany przełącznik i teraz mam trzy pozycje:
- światła dzienne (na off, przy zapalonym silniku)
- światła pozycyjne (tam, gdzie w oryginale były)
- światła mijania (zgodnie z oryginałem).


Powyższe zdjęcie jest oczywiście poglądowe, to nie mój egzemplarz :)

Policja nie może mnie już ukarać mandatem za nieprzepisowe oświetlenie (w poprzedniej wersji światła mijania świeciły razem z dziennymi), po drugie nie muszę pamiętać o włączaniu i wyłączaniu świateł dziennych.

Elektryk poprawił również przebicie, które pojawiało się na prawym kierunkowskazie i styki na regulatorze podświetlania deski rozdzielczej.

Co do checka... Wojtek szuka teraz czujnika stukowego na Allegro, aby go wymienić. Może to przyniesie efekt, bo jest podejrzenie (zresztą od samego początku, jeszcze u poprzedniego właściciela), że to może być cały winowajca zamieszania z wypadaniem zapłonu, itd. Wymienimy i zobaczymy.