wtorek, 14 lipca 2015

Prawie rok po zakupie (bez czterech dni) udało mi się w końcu zakończyć walkę ze świecącym checkiem. Byłoby o wiele szybciej, gdybym trafił do Wrocławia od razu.

Serwis Auto Delta 4WD (tutaj link) znalazłem jeszcze przed zakupem Vehicrossa. Skoro jednak miałem o wiele bliżej krakowskiego "Lolka", to jakoś tam pojechałem. A szkoda. W Krakowie nie poradzili sobie z checkiem (dwukrotnie!) - a już karygodnym było wmawianie mi przez jakiś czas, że czujnik stukowy to być może w Vehicrossie nie występował. Słysząc takie głupoty postanowiłem zmienić mechanika.

Zawiozłem VX-a do Wrocławia i w tydzień naprawiono kilka rzeczy.


Najważniejsze to błędy, które pokazywał komputer:
- zainstalowano czujnik stukowy,
- wymieniono zawór EGR (który ktoś "mądry" zaślepił)
- zainstalowano dwie oryginalne sondy za katalizatorami (Lolek zainstalował nowe, ale pasujące do Troopera, a nie Vehicrossa)
- naprawiono całą wiązkę elektryczną silnika.

Poza tym - przy okazji - zrobiono małe poprawki w przednim zawieszeniu. Samochód na razie przejechał ponad 200 kilometrów (z Wrocławia do domu) i check nie powrócił :) 

Umówiłem się już wstępnie w Auto Delta na jesienny przegląd (standardowy po 12,5 tys. km). Przy okazji zrobimy jeszcze do końca tylne zawieszenie (sprężyny) i tarcze hamulcowe z tyłu. Nic pilnego, ale obie rzeczy powoli "się kończą". 

Można śmiało powiedzieć, że dzisiaj zakończyłem mechaniczną część renowacji VX-a. Oczywiście będzie pewnie jeszcze kilka mniejszych napraw w przyszłości, ale mówimy tu już o standardowych częściach , które po prostu się zużywają (zawieszenie, hamulce, itd.).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz