piątek, 26 czerwca 2015

Układ wydechowy w moim VX najprawdopodobniej był założony w 2012 roku. Najprawdopodobniej, bo nie mam żadnych śladów w książce serwisowej, ani faktur. Zgadzałoby się o tyle, że minęło już prawie trzy lata i... Jest dziura. A fachowcy twierdzą, że przy zastosowaniu zwykłych tłumików w instalacji benzyna+LPG, to trzy, góra cztery sezony i korozja je niszczy.

U mnie wyszła dziura wielkości może 2 cm na 2 cm, co dokładnie usłyszałem dwa dni temu :) Dzisiaj pojechałem do Trzebini na ulicę Kościuszki 54, gdzie działa polecony człowiek. Specjalista od tłumików. Do tego pasjonat motoryzacji - co się okazało na miejscu.

Dziurę zakleił, ale doradził wymianę tłumików, zwłaszcza, że za miesiąc wybieram się na wakacje nad polskie morze i te 1300 km przejedziemy w ciągu tygodnia. Lepiej, aby niespodzianek nie było.

Umówiłem się na 1.07. na wymianę tłumików na kwasówki. Mają wytrzymać nie trzy lata, a dziesięć i więcej. Zobaczymy. Nie było żadnego problemu, że Vehicross jest nietypowy, itp. - Dobierzemy coś z zamienników - usłyszałem.



Powoli też zaczynam mieć wizję lekkiej zmiany (pewne detale) nadwozia. Ale to dopiero gdzieś na przełomie sierpnia/września.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz